Wędrówkę po Gniewie najlepiej zacząć od Placu Grunwaldzkiego,
niewielkiego wyłożonego brukiem rynku otoczonego kamieniczkami, z
charakterystycznie łamanymi dachami. To wymarzone wprost miejsce dla
malarzy, rysowników, fotografów. Tu wszystko ze sobą współgra. Bez
względu na to, w którą stronę zwróci się tutaj głowę, każde miejsce
warte będzie tego, by utrwalić je na płótnie, czy fotograficznej kliszy.
Szczególny urok ma to miejsce o świcie, gdy miasto dopiero się budzi, a
na pustym placu królują gołębie.
.jpg)
.jpg)
Jednakże najokazalszą budowlą Gniewu, pamiętającą najdawniejsze i
najświetniejsze czasy grodu, jest zamek. Choć jest to najpotężniejsza
twierdza Zakonu Krzyżackiego na lewym brzegu Wisły, w jej murach panuje
kameralna atmosfera. Zbudowany został na przełomie XIII i XIV wieku,
pełniąc rolę domu krzyżackich komturów. Całość kompleksu otaczały
ceglane mury obronne (od strony północnej i wschodniej podwójne) oraz
fosy. Wjazd na dziedziniec zamkowy znajdował się w środku południowego
skrzydła i poprzedzony był przedbramiem oraz zwodzonym mostem. Warto zaznaczyć, że Zamek został wpisany na listę najlepszych krajowych
produktów turystycznych rekomendowanych przez Polską Organizacją
Turystyczną.
Celem proboszcza było również nakierowanie turystów na
Ulicę Sambora. Tworzą ją kolorowe kamieniczki jak z bajki opisane
powyżej, zamieszkał tu Miś Maciuś oraz właśnie przy tej ulicy powstał i
cały czas się rozwija Ogród Historii. Pierwszym jego elementem był Miś,
który zamieszkał na stałe przy ulicy Sambora pierwszego lipca 2010 roku.
Jego legenda, również umieszczona na tablicy Ogrodu Historii, wiąże się
z bitwą między szwedzkim królem Gustawem II Adolfem a Zygmuntem III
Wazą z 1626 roku. Ustawiona jest także ściana z trzema krzywymi
zwierciadłami, w której odbijają się przepiękne kamieniczki z XIX wieku.
źródło:www.gniew.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz