Są tacy, którzy nie kończą swojej wędrówki w Santiago de Compostela,
ale podążają jeszcze kilkadziesiąt kilometrów dalej, trzy dni drogi od
Santiago, nad wybrzeże Oceanu Atlantyckiego, do miejscowości Fisterra (łac. finis terrae
– „koniec ziemi”). To miejsce często błędnie uważane jest za najdalej
na zachód wysunięty punkt kontynentalnej Europy (w rzeczywistości
dotyczy to przylądka Roca). W starożytności i średniowieczu uważano
Fisterra za prawdziwy koniec świata, poza którym ciągnie się już tylko
nieprzebyte morze. Tradycyjnie po dotarciu tutaj palono pokutne
pielgrzymie szaty i obmywano się w wodach oceanu, zostawiając za sobą
dotychczasowe grzeszne życie i rozpoczynając z wiarą nowe. Stąd właśnie
pochodzi najpowszechniejszy symbol Drogi św. Jakuba – muszla.
Docierający nad ocean wędrowcy zabierali muszle jako dowód przebytej
drogi. Dziś można je kupić na całej trasie, a najwięcej oczywiście w
samym Santiago.
źródło: http://www.yougo.pl/wakacje/120/camino-de-santiago-droga-sw-jakuba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz